piątek, 17 maja 2013

Regina Doman: Cień Niedźwiedzia


Na froncie widnieje napis: „Pewnego razu w Nowym Jorku”. Już trzymając tą książkę w dłoni poczułam zainteresowanie i nie chodziło tylko o obwolutę. Przy wstępnie zostało zaznaczone, że ta historia jest luźno oparta na baśni braci Grimm „Białośnieżka i Różyczka”. Nie znałam dobrze akurat tej baśni, ale okazało się, że nie muszę. Nad każdym rozdziałem jest umieszczony fragment baśni, na którym został oparty.

Blanche i Rose mieszkają z matką w Nowym Jorku. jakiś czas wcześniej zmarł ich ojciec i dziewczyny jeszcze nie do końca uporały się z poczuciem straty. Blanche, starsza z sióstr, jest nieśmiała i cicha, ma problemy z rówieśnikami, a Rose, rok młodsza jest żywiołowa i pewną siebie. Któregoś wieczoru matka wraca do domu z młodym mężczyzną, który pomógł jej wnieść zakupy. Na zewnątrz szalę śnieżyca, a chłopak jest przemarznięty. Kobieta pomaga chłopakowi się rozgrzać, a on dyskutuje z dziewczynami. Rose od razu przekonuje się do Beara, jednak Blanche jest bardziej zdystansowana.
Od tamtego wieczoru Bear jest częstym gościem w domu tych trzech kobiet. Którejś nocy zabiera je nawet do opery. Rose w tym czasie zaczyna umawiać się z Robem, uczniem ostatniej klasy. Ten zaprasza ją na bal maturalny, przez co Blanche czuje się zraniona, bo to właśnie ona powinna iść ta ten bal. Mimo to pomaga siostrze w szukaniu wymarzonej sukienki. W wieczór balu, kiedy Blanche zostaje już sama w domu, przychodzi Bear i postanawia zabrać ją na bal. Ta zgadza się, choć wciąż niechętnie.
Tu zaczynają się kłopoty. Dziewczyny nawet nie są do końca świadome, w co się wplątały. Czy ich sprzymierzeńcom uda się uchronić siostry?

Pełna akcji i ciekawa historia. Niebanalne podejście do baśni, wątki morderstwa i śmiertelnego niebezpieczeństwa. Książka jest podzielona na części: akapit z jasną różą przedstawia świat oczami Blanche, a ciemniejsza- z perspektywy Rose. To wielki plus, bo każda z bohaterek ma inny charakter i inaczej postrzega otaczający je świat. Blanche gryzie się sama ze sobą, jest strasznie porządna i poukładana, jednak potrafi postawić wszystko na jedną kartę. Rose jest impulsywna, szybciej robi niż myśli. Dziewczyny są skrajne, kontrastowe i dzięki temu akcja nabiera barw.
Bardzo dobra i intrygująca historia. Atmosfera tajemniczości, zaś same podejrzenia nadają tempa powieści. Czytelnik nie może się doczekać każdej kolejnej strony. Wielkie wyrazy uznania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz